Listopad!
Listopad! Jak co roku, mniej więcej w tym samym czasie, jak zwykle z opóźnieniem, ale już na dobre. Żegnam się ze wszystkimi lżejszymi ubraniami, zastępując je kolekcją ciepłych swetrów, grubych leginsów i mięsistych szali. I znowu to samo. Wpadam w panikę, bo ponownie, tradycyjnie już, okazuje się, że nie mam nic ciekawego na tę aurę. W popłochu poszukuję inspiracji na ten sezon. Te najlepsze z nich zamieszczam tutaj. Zapraszam do oglądania i komentowania:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Oooo, miło znaleźć się wśród Twoich inspiracji. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia! ;-)